DSA Financial Group S.A. to ekspert
w inwestowaniu, działający dynamicznie
na rynku finansowym od 1999 roku.
Dziś DSA jest prężnie rozwijającą się grupą kapitałową skupiającą kilkanaście firm.

Profesjonalnie przygotowani przedstawiciele pomogli już około 700 000 klientów w stworzeniu finansowej niezależności.

Już dziś pomyśl o inwestowaniu z planem.
Ty znasz swoje cele, my środki
do ich osiągnięcia.

Pomnażamy wartości



Może to dobry czas na kupowanie akcji?

02.10.2015

ANNA KOCJAN – Menedżer Projektu,

Specjalista ds. Relacji Inwestorskich DSA Financial Group S.A

Mamy za sobą kwartał, który upłynął pod znakiem znaczących spadków wszystkich znaczących indeksów. Amerykański Dow Jones stracił 7,9 proc., brytyjski FTSE 100 - 7,04 procent, niemiecki Dax- 11,74 proc., a japoński Nikkei 14,47 proc.. Niechlubnym rekordzistą był chiński indeks Shanghai Composite, który w ciągu tych trzech miesięcy stracił 24,69 proc. wartości. Słabość tę potwierdza fakt, że na koniec września tylko 9% spośród wszystkich indeksów giełdowych było notowanych wyżej niż rok wcześniej (wg klasyfikacji MSCI; dane w ujęciu dolarowym).

Analitycy przyczyn tych spadków doszukiwali się w różnych czynnikach – od kryzysu greckiego na początku lipca i wizji potencjalnego wyjścia Grecji ze strefy euro wraz ze związanymi z tym możliwymi perturbacjami dla europejskiej gospodarki, przez spowolnienie wzrostu chińskiej gospodarki, po oczekiwanie wzrostu stóp procentowych w USA. Choć ostatecznie czarny scenariusz zakończenia kryzysu spowodowanego zadłużeniem Grecji się nie ziścił, a FED na wrześniowym posiedzeniu pozostawił stopy procentowe bez zmian, to faktem pozostaje słabość rynków zarówno akcyjnych, jak i surowcowych oraz niepewność co do ich zachowania w kolejnych tygodniach/miesiącach.

Amerykański S&P 500 porusza się obecnie tuż nad poziomem wsparcia, który tworzy zarówno dno sierpniowej paniki, jak i dołek dynamicznej korekty sprzed roku. Towarzyszy temu wzrost odsetka pesymistów wśród amerykańskich inwestorów – obecnie ich udział wynosi 35,1% vs 24,7% udział optymistów. Oczywiście taka sytuacja nie gwarantuje silnych wzrostów w kolejnych okresach, jednak w dotychczasowej historii podobne sytuacje były zwykle dobrym momentem i okazją do kupowania, a nie sprzedawania akcji.

Uspokojenie w ostatnim tygodniu dało się natomiast zauważyć na rynku ropy, która znalazła się w konsolidacji (w przypadku amerykańskiej ropy WTI jest to konsolidacja na poziomie 44-47 USD za baryłkę) i utrzymuje się w tym przedziale od kilkunastu dni, nie reagując nawet znacząco na dane amerykańskiego Departamentu Energii, który podał, że w minionym tygodniu zapasy surowca w USA wzrosły o 3,95 mln baryłek. Informacje o zwiększonej produkcji docierają także z krajów OPEC. Według agencji Reuters we wrześniu podaż ropy w kartelu wzrosła o 110 tys. baryłek dziennie m/m i wyniosła 31,68 mln baryłek dziennie w porównaniu do 31,57 mln baryłek dziennie w sierpniu. Kraje kartelu coraz częściej jednak zaczynają odczuwać wpływ niskich cen ropy na ich sytuację finansową. Arabia Saudyjska – największy w OPEC producent ropy –w ciągu zaledwie 6 miesięcy wycofała z globalnych funduszy zarządzających aktywami ok. 70 mld USD(szacunki Insight Discovery) w celu ograniczenia powiększającego się deficytu budżetowego. Jednocześnie – jak wynika z danych banku centralnego - rezerwy walutowe tego państwa skurczyły się już o ok. 10 proc. W sierpniu ubiegłego roku ich wartość sięgała 737 mld USD, natomiast w lipcu tego roku było to już tylko 661 mld USD. Tego typu zmniejszenie rezerw walutowych nie zagraża oczywiście bezpieczeństwu finansowemu tego kraju, jednak - jak twierdzą analitycy - wykorzystywanie rezerw do reperowania budżetu może uderzyć w wiarygodność Arabii Saudyjskiej. Już teraz więc rząd rozpatruje zastosowanie środków oszczędnościowych, których od dawna nie stosowano i uważano za niepotrzebne, takich jak ograniczenie subsydiów paliwowych czy inwestycje w odnawialne źródła energii.

Wśród surowców rolnych największe spadki odnotowało w tym tygodniu kakao. Tylko w środę jego notowania spadły o ponad 2%, przełamując barierę wsparcia na poziomie 3 239 USD za tonę. Jednak za zatrzymaniem tej przeceny przemawiają dane meteorologiczne mówiące o niedostatku deszczu na terenach uprawy kakao na Wybrzeżu Kości Słoniowej, które jest największym producentem kakao, dostarczającym na globalny rynek produkt wysokiej jakości. W kontrze do notowań kakao stał w tym tygodniu cukier, który w ciągu zaledwie pięciu sesji (dane na godz. 15:00 w piątek) podrożał o prawie 20%.